W ostatnich dniach na Wzgórzu Lecha odsłonięto fragment murów, który pochodzi z okresu przedromańskiego. Archeolodzy dają wstępną hipotezę, że może to być fragment fundamentów książęcego palatium.
Pozostający do tej pory nieco na uboczu dziejów gród w Grzybowie, powoli odsłania swoje tajemnice. W tym roku dokonano odkrycia pierwszych pochówków dawnych mieszkańców tego ośrodka, leżącego 20 km od Gniezna.
Ponad 600 zabytków metalowych odkryto od marca wokół Jeziora Lednickiego. Największą grupę stanowią monety, w tym średniowieczne. To efekt współpracy poszukiwaczy skarbów - detektorystów z archeologami z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
Gdzie zamki znajdowały się na terenie Gniezna? Tak jak dość sporo wiemy o życiu na terenie naszego miasta przed wiekami dzięki (mimo wszystko skromnym) zapiskom kronikarskim, tak niewiele można powiedzieć o tytułowych obiektach. A zamki istnieć musiały i ślady po nich się zachowały - zarówno te z średniowiecza, jak i późniejsze konstrukcje, które znajdowały się w obrębie Wzgórza Lecha.
To miało być zwykłe nurkowanie w ramach rekreacji, a skończyło się odkryciem, które pozwoli na nowo pisać historię jednego z najpopularniejszych akwenów w regionie.
Powracamy do tematu, o którym napisaliśmy na początku minionego lata. Fragmenty nagrobków, znalezione w miejscu budowy parkingu przy ul. Konikowo, nie były bowiem jedynym efektem poszukiwań.
Przez ostatnie letnie tygodnie na Wzgórzu Krzyżackim, na którym wznosi się kościół św. Jana Chrzciciela, trwały prace archeologiczne. Co odkryto w ich trakcie?
W sobotnie przedpołudnie na Wzgórzu Lecha pojawiło się tajemnicze urządzenie, które wzbudzało zainteresowanie przechodzących w pobliżu osób.
W poniedziałkowe popołudnie do Pierwszej Stolicy Polski powrócił dość unikalny zabytek. Jego historię spowija tajemnica, której być może nigdy nie uda się do końca rozwikłać.
W minionym sezonie archeologicznym, na dnie Jeziora Lednickiego archeolodzy z toruńskiej uczelni dokonali nietypowego i unikalnego odkrycia.